Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski

DW Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda

Szanowny Panie Prezydencie,

w lipcu będziemy obchodzić 80. rocznicę krwawej niedzieli, którą uznaje się za początek rzezi wołyńskiej – ludobójstwa dokonanego przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii i miejscową ludność ukraińską na Polakach mieszkających na Wołyniu. W sumie, w latach 1943-45 na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej zginęło ponad 100 tys. Polaków.

Choć od tamtych dramatycznych wydarzeń dzielą nas dekady, to masowy, bestialski mord na Polakach mieszkających na terenie obecnej Zachodniej Ukrainy do dziś kładzie się cieniem na stosunkach polsko-ukraińskich.

W ostatnich tygodniach temat tej niezabliźnionej rany w naszych relacjach powrócił po wymianie zdań między rzecznikiem polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który mówił o potrzebie przeprosin za zbrodnie wołyńską i ambasadorem Ukrainy w Polsce, który uznał te słowa za „niedopuszczalne i godne ubolewania”.

Drugim takim wydarzeniem była wypowiedź szefa Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Antona Drobowycza, który stwierdził, że ekshumacje szczątków pomordowanych Polaków będą mogły zostać rozpoczęte dopiero wtedy, kiedy Polska odnowi pomnik ku czci OUN-UPA, organizacji odpowiedzialnej za masakrę setek, jeśli nie tysięcy polskich wsi.

Te dwa incydenty po raz kolejny pokazały jak ważne jest zamknięcie tematu rzezi wołyńskiej, który jest dziś tykającą bombą w relacjach polsko-ukraińskich. Rozbrojenie tej bomby leży zarówno w interesie Polski jak i Ukrainy. Byłby to także potężny cios w rosyjską propagandę, która od lat wykorzystuje tę kwestię do dzielenia Polaków i Ukraińców.

Polacy od pierwszych dni rosyjskiej agresji na Ukrainie, pokazali wielokrotnie, że są gotowi nie tylko przebaczyć, ale też ofiarnie i bezinteresownie pomagać Ukrainie. To właśnie Polska od pierwszych dni wojny otwarcie wspierała Ukrainę – w czasie, gdy zdecydowana większość państw Europy obawiała się jednoznacznie opowiedzieć przeciwko Rosji. Polska przyjęła miliony uchodźców, przekazuje broń i amunicję, wspiera Ukrainę na forum NATO i Unii Europejskiej.

Nie ulega wątpliwości, że w tej sytuacji, dzielenie naszych narodów jest w głębokim interesie Rosji. Już teraz możemy być więc pewni, że 80. rocznica zbrodni wołyńskiej będzie wykorzystana przez propagandę rosyjską do szerzenia wzajemnej niechęci.

Dlatego apelujemy do Pana o wyjście naprzeciw temu zagrożeniu. To przede wszystkim od władz Ukrainy zależy pojednanie w tej sprawie.

Rodziny ofiar rzezi wołyńskiej do dziś czekają na możliwość godnego pochówku swoich bliskich. Tylko na Wołyniu na odnalezienie czekają szczątki 55 tys. Polaków. Kolejne, nawet 70 tysięcy, leży w bezimiennych grobach w innych częściach obecnej Ukrainy.

Bez dobrej woli ze strony ukraińskiej nie ma szans na pojednanie, a brak pojednania polsko-ukraińskiego służy przede wszystkim Rosji.

Liczymy na Pana zrozumienie i podjęcie pilnych działań w tej sprawie.

Polacy

Zbliża się 80. rocznica krwawej niedzieli na Wołyniu, kiedy bandy OUN-UPA dokonały masowego ataku na 99 polskich wsi i miasteczek w celu dokonania eksterminacji ludności polskiej. Ludobójstwo, którego ofiarą paść mogło nawet 200 tys. Polaków wciąż jest tykającą bombą w relacjach polsko-ukraińskich. Rozbrojenie tej bomby leży zarówno w interesie Polski, jak i Ukrainy. W związku z tą rocznicą rzecznik polskiego MSZ Łukasz Jasina wyraził opinię, że prezydent Ukrainy powinien przeprosić za zbrodnię na Wołyniu. Niestety spotkał się on z bardzo ostrą odpowiedzią ambasadora Ukrainy w Polsce, który stwierdził, że takie oczekiwanie ze strony polskiej jest „nieakceptowalne i niefortunne”. Taka retoryka jest tylko na rękę rosyjskiemu aparatowi propagandowemu, który wykorzysta każdą okazję do skłócenia ze sobą Polaków i Ukraińców.

Szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Anton Drobowycz w wywiadzie dla serwisu Glavcom stwierdził, że ekshumacje szczątków pomordowanych Polaków będą mogły zostać rozpoczęte dopiero wtedy, kiedy Polska odnowi pomnik ku czci OUN-UPA, organizacji odpowiedzialnej za masakrę setek, jeśli nie tysięcy polskich wsi. Podał tu za przykład tablicę na Górze Monastyrz na Podkarpaciu.

CC BY_SA 4.0 Kostiantyn Polishchuk

Nie ma pojednania bez prawdy!

Polska pomoc dla Ukrainy

Należy jednak wskazać, że Polska od pierwszego dnia wojny znajduje się w ścisłej czołówce państw wspierających Ukrainę w wysiłku zbrojnym przeciwko rosyjskiemu agresorowi.  Polska dostarcza Ukrainie środków militarnych, humanitarnych oraz finansowych w tym trudnym czasie. Ponadto nasz kraj stał się bezpieczną przystanią dla milionów uchodźców uciekających przed tragedią wojny. Szczególną uwagę warto zwrócić uwagę na fakt, że w pierwszych miesiącach wojny w całym kraju powstały oddolnie punktu pomocy dla uchodźców. Nasz naród okazał wielkie serce Ukraińcom. Przez wzgląd na te piękne karty historii najnowszej pomiędzy Polską a Ukrainą, powinniśmy tym bardziej doprowadzić do uregulowania kwestii rzezi wołyńskiej. Nie możemy pozwolić, aby sprawa ta była rozgrywana przez naszych nieprzyjaciół z Kremla.  Jednak to przede wszystkim od władz Ukrainy zależy pojednanie w tej sprawie. Dlatego apelujemy do prezydenta Ukrainy o pilne podjęcie kroków w tej sprawie.